środa, 17 grudnia 2014

Domek z piernika ver. 2.0

W tym roku również piekłam domki z piernika :-)


Pięć małych domków to wzór podstawowy z ubiegłego roku
oraz nowość - trzy duże domki, czyli małe powiększone 1.5 raza.
Nie zjem ich wszystkich sama! ;-) Prawie wszystkie rozdam.




Duże domki mają wycięte okna i drzwi, a niektóre także dachy.
W wycięte okna można włożyć landrynkę i wypiecze się piękna szyba :-)




Małe domki okna mają lukrowane, a nie wycinane.




Duży domek w porównaniu do domku małego.



Tak wyglądał produkcja domków:
Mały domek w całości mieści się na jednej blasze,
tutaj przed włożeniem do piekarnika i zaraz po upieczeniu.


Zaraz po upieczeniu, kiedy domek nie jest już gorący, ale jeszcze ciepły i miękki,
najlepiej złączyć wszystkie elementy i ewentualnie poszerzyć, dociąć zakładki.



Do lukrowania wszystkie elementy domków rozkładałam spowrotem na płasko.
Jest wiele przepisów na ciasto na pierniczki, ale naprawdę warto skorzystać
z cudownego Przepisu sąsiadki Kasi od Karoliny z bloga Dwa Talenty.
Jest tam również przepis na lukier królewski idealny do zdobienia.


Ja użyłam kupnej przyprawy, ale pełnowartościowej, sprawdziłam skład.
Ciasto wyrobiłam z podwójnej porcji, to była okazja do ćwiczenia krzepy ;-)
Schowałam do lodówki i wyciągałam na raty, ile akurat potrzebowałam.


Domki z piernika jest naprawdę łatwo upiec, połączyć na ciepło i ozdobić.
A jaka radość dla dzieci, szczególnie te z szybami i otwartymi drzwiami, szał ;-)
Nawet gdy jakiś element się ułamie nie trzeba się denerwować, zawsze można
go zjeść ;-) albo solidnie polukrować i to wystarczy do przmocowania.


Dla chętnych do pobrania wykroje na domek,
mały, średni - 1.25 małego oraz duży 1.5 małego
przygotowane do wydruku na kartkach A4.


W przyszłym roku ograniczę się raczej na średniej wersji domku.


Powodzenia! :-)


wtorek, 16 grudnia 2014

Sukienka z kontrfałdami

Do świątecznych przygotowań zaliczam też
uszycie sobie sukienki z kontrfałdami na świąteczne dni :-)


Oczywiście jest to sukienka z zasłony i oczywiście szyta bez wykroju.


Górę uszyłam jak podkoszulek z zaszewkami, a dół układałam w kontrfałdy.


Bardzo spodobał mi się materiał, w takie supełki.
Sukienka ma z boku suwak kryty, w sumie niepotrzebny,
bo choć w trakcie szycia sukienkę zwęziłam o półtorej kontrfałdy,
zakładam ją bez rozpinania suwaka, także powinna być nieco węższa w pasie.
Na pewno wykorzystam ją nie tylko w Święta, na inne uroczystości również :-)

piątek, 5 grudnia 2014

Wigilijne siankowniki

W tym roku zamiast świątecznymi kartkami z życzeniami
zamierzam obdarowywać siankownikami :-)


Nie wiem jak to nazwać, może gdzieś już ma nazwę, dla mnie jest siankownikiem.
Mam na myśli ozdobną kieszeń na symboliczne sianko pod obrus wigilijnego stołu.
Na początku eksperymentowałam trochę z formą i powstało kilka wariacji.

     


A ostatecznie najwięcej siankowników uszyłam w takiej formie:


Nieodzowny element wigilijnego stołu, jestem przygotowana :-)


Sianko pięknie pachnie, jak właśnie sianko pachnąć powinno,
pochodzi z naszej łąki, suszone było na majowym słońcu :-)


Nie mogę uwierzyć, że do Świąt już tak blisko.
W następnym poście pokażę co niezbyt świątecznego przygotowałam na Mikołajki ;-)

piątek, 21 listopada 2014

Kalendarz adwentowy


Drugim wzorem, który zaprojektowałam i wydrukowałam w Cotton Bee
jest projekt na kalendarz adwentowy w formie kieszonek na słodycze.
Druk dopasowany na ćwiartkę gabardyny o wymiarach 48 x 48 cm.


Rozcięłam go wzdłuż poziomych białych pasków, jak pierwsza linia przerywana,
obrębiłam wszystkie krawędzie i przeszyłam górną krawędź każdego paska.
Potem naszyłam paski w wierszach na biały materiał np. Lenda z IKEA
i przeszyłam wzdłuż białych linii w pionie, aby rozdzielić kieszonki.
U góry zrobiłam tunelik na listewkę z tasiemką do zawieszania i gotowe.
Teraz tylko czekać do 1 grudnia i napełnić kieszenie słodyczami :-)


Drugim pomysłem na kalendarz adwentowy z tego materiału jest
rozcięcie go w paski i zszycie w jeden długi pas do powieszenie np. nad łóżkiem.

czwartek, 20 listopada 2014

Świąteczna girlanda


Nadeszła wiekopomna chwila ;-) w której i ja zaprojektowałam
swój własny wzór na materiale drukowanym w Cotton Bee :-)


Wzór pomyślałam jako gotowy wykrój do uszycia świątecznej girlandy.
Z jednego metra materiału o szerokości 147 cm można uszyć dwie dwustronne girlandy,
które po jednej stronie mają napis "Wesołych Świąt", a po drugiej "Merry Christmas".
Po sprawdzeniu wzór udostępniłam w Cotton Bee, gdyby ktoś miał ochotę uszyć :-)


Ta sama girlanda, z przodu i z tyłu.
Litery i śnieżynki stylizowane są na haft krzyżykowy,
a całością starałam się nawiązać do stylistyki skandynawskiej.


Zamówiłam dla siebie jeden metr i uszyłam z niego dwie dwustronne girlandy.
(Chociaż można też uszyć cztery jednostronne girlandy, podszywając innym materiałem)
Jedną w formie rozłączonej, jak powyżej, zatrzymam w domu,
drugą złączoną w jedno zamierzam podarować do szkoły,
aby świątecznie ozdobiła klasę mojego synka :-)


Szyło się bardzo prosto, jak widać na projekcie zostawiłam miejsca, gdzie należy rozciąć materiał.
Z zapasem na szew i na obrębienie. Swoje egzemplarze zamówiłam chyba na popelinie,
ale jest też do wyboru pięć innych materiałów, gabardyna jest chyba najlepsza.


Następnie "Merry" złożyłam prawą stroną z "Wesołych", a "Święta" z "Christmas " ;-)


Zszyłam dłuższe boki trójkątów, obrębiłam krańce i przewróciłam górą na prawą stronę.
Zaszyłam górę, którą wcześniej dla ułatwienia zaprasowałam, i gotowe :-)
Teraz mój projekt czeka w szufladzie na świąteczny czas :-)