niedziela, 19 października 2014

Błękitna sukienka

Na piękną jesień jaką mamy potrzebowałam
kolejnej prostej, wygodnej sukienki :-)


Jest dobra i na co dzień i od święta, w mroźną zimę też się sprawdzi.
Uszyłam ją bez wykroju, z zasłony z lumpka, ma kształt litery T.


Takich zwyklaków nigdy za dużo, zmieniają się w zależoności od dodatków.
Dobrze mi gra z białym, szarym, srebrnym i ze zwykłym trenczem :-)


Został mi jeszcze dół tej zasłony i sprawdzam na nim
czy potrafię uszyć coś ze zdjęcia i bez wykroju ;-)
A konkretnie bluzkę nr 115 z Burdy 4/2014

 Źródło: Burda.pl                                                     Źródło: Gonemovies.com

Moja wygląda trochę jak katana Dr. No z Jamesa Bonda ;-)
tylko asymetrii i stójki brakuje, niemniej jednak widziałam ją na wielu blogach,
bardzo udaną, w stylu ubrań COS, o prostych, pudełkowych krojach.
Ja wprowadziłam kilka zmian, np. wykorzystałam gotowe dolne obszycie zasłony.
A prezentacja mojego eksperymentu kolejnym razem :-)

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie sukienki, ale ja je głównie z dżerseju szyję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie z dżerseju są o niebo wygodniejsze :-) Mam wciąż niedobór takich materiałów do szycia.

      Usuń
    2. Ja je kupuję u pewnego sprzedawcy na allegro, ceny 5-7 złotych za pół metra i dość dobra jakość, choć ze dwa razy się nacięłam.

      Usuń