Na piękną jesień jaką mamy potrzebowałam
kolejnej prostej, wygodnej sukienki :-)
Jest dobra i na co dzień i od święta, w mroźną zimę też się sprawdzi.
Uszyłam ją bez wykroju, z zasłony z lumpka, ma kształt litery T.
Takich zwyklaków nigdy za dużo, zmieniają się w zależoności od dodatków.
Dobrze mi gra z białym, szarym, srebrnym i ze zwykłym trenczem :-)
Został mi jeszcze dół tej zasłony i sprawdzam na nim
czy potrafię uszyć coś ze zdjęcia i bez wykroju ;-)
A konkretnie bluzkę nr 115 z Burdy 4/2014
Źródło: Burda.pl Źródło: Gonemovies.com
Moja wygląda trochę jak katana Dr. No z Jamesa Bonda ;-)
tylko asymetrii i stójki brakuje, niemniej jednak widziałam ją na wielu blogach,
bardzo udaną, w stylu ubrań COS, o prostych, pudełkowych krojach.
Ja wprowadziłam kilka zmian, np. wykorzystałam gotowe dolne obszycie zasłony.
A prezentacja mojego eksperymentu kolejnym razem :-)
Bardzo lubię takie sukienki, ale ja je głównie z dżerseju szyję :)
OdpowiedzUsuńTakie z dżerseju są o niebo wygodniejsze :-) Mam wciąż niedobór takich materiałów do szycia.
UsuńJa je kupuję u pewnego sprzedawcy na allegro, ceny 5-7 złotych za pół metra i dość dobra jakość, choć ze dwa razy się nacięłam.
Usuń