wtorek, 30 kwietnia 2013

Made in Poland


Taki oto vintage cud, Łucznik jeszcze made in Poland, trafił mi się niejako w bonusie :-)
Maszyna nie dość, że piękna, to jeszcze podobno w pełni sprawna. Nauka jej obsługi jednak dopiero przede mną.
Kiedyś uruchamiana pewnie na pedał, dziś już elektryczny. Zamontowana w drewnianym stole i wygodnie chowana pod jego blat.



To wzornictwo, mamy z czego być dumni :-) Tylko czemu odeszło.
Nie zamierzam jednak pozbywać się swojej współczesnej maszyny do szycia.
Piękny Łucznik służył będzie wakacyjnie w godniejszym otoczeniu wiejskiego domku.



Stolik maszyny posiada dwie funkcjonalne szuflady na nici i pozostałe akcesoria krawieckie.
W przerwach od szycia, gdy maszynę obraca się na zawiasach pod blat, może być po prostu biurkiem.

sobota, 13 kwietnia 2013

Leżak - reaktywacja


Z resztek materiału we wzór map i okrętów, z którego uszyłam narzuty i poduszki,
sprawiłam nowe obicie na otrzymany leżak w naprawdę opłakanym stanie pokrycia.
Dodałam też podręczną kieszonkę na książkę i myślę, że teraz będzie całkiem ok ;-)


Początkowo miałam nadzieję, że sposobem uda się zaszyć materiał na stelażu maszynowo,
jednak skończyło się ręcznym obszywaniem grubym kordonkiem, oby wytrzymał użytkowanie .


Już tylko pięknej pogody brakuje, ale i z tym wreszcie coraz lepiej ;-)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Worki marynarskie


Worki marynarskie na męskie akcesoria - piracką pukawkę, lornetkę, latarkę i resztę drobiazgów.
Jak widać, nie tylko damskie torebki muszą pomieścić naprawdę wiele ;-)


Takiego potrzebuje marynarz w przerwach między podróżami :-)


Stempel z tuszem do tkanin kupiłam swego czasu w Lidlu za ok. 20 zł.
Napis był do samodzielnego ułożenia i do zmieniania według potrzeby.