Zgodnie z niedawną zapowiedzią pokazuję
moją sukienkę weselną z wirującą spódnicą z koła.
Nie miałam wykroju, szyłam ją według własnego pomysłu.
Góra jest jak podkoszulek, z zaszewkami przy biuście i zamkiem z boku,
a spódnicę ze złożonego na czworo materiału obliczyłam ze wzoru na obwód koła.
Górę uszyłam z dwóch warstw, a wszystkie szwy chowałam do wewnątrz.
Jestem z niej bardzo dumna, to chyba najbardziej zaawansowana z moich sukienek :-)
Z plusów: pięknie wiruje! zaszewki, a nawet wszyscie zamka poszło mi bardzo dobrze.
Minusy: mogłam jednak uszyć ją znacznie węższą w tali i pasek dać wyżej o 2-3 cm.
A wiruje naprawdę pięknie i jak pisze ja katya jest to wspaniały model na wesele.
Jestem pod wrażeniem! Takim, że aż komentarz piszę.... czas i zajęcia uciśnięte do granic możliwości, nawet na komentarze mnie nie stać ;-) ale szyję :-) Sukienka prosta i piękna. Kolor śliczny. Poważna alternatywa do małej czarnej :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Karolino, miło mi :-) Niestety mnie też tu coraz mniej, ale maszyna wróciła z naprawy, więc na pewno mnie przyciągnie ;-) Oj, doba po tej "luźniejszej" stronie jest zdecydowanie za krótka :-)
Usuńdawno nie byłam na weselu i tez nie zapowiada się żadne w najbliższym czasie :P
OdpowiedzUsuńsukienka świetna! nie ma to jak iść na impreze we własnej kreacji
Dziękuję :-) Marzyłam o wirującej z koła, nigdzie nie spotkałam, więc uszyłam. Jeśli wesela na horyzoncie brak, trzeba ustanowić własną okazję do zabawy ;-) Ja już obmyślam andrzejkowe przebierańce dla wszystkich dzieciatych znajomych rodzin ;-)
UsuńPas mi się bardzo podoba i kokarda z tyłu również. Ale co tu pisać, cała sukienka jest śliczna, ładnie wiruje i połyskuje :))
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dzięki za inspirację! :-) Gdy zobaczyłam Twoją sukienkę, wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę, potem potrzebowałam już tylko okazji ;-) Nieźle wirowała, aż specjalne pantalony by się przydały ;-)
OdpowiedzUsuńKolor i model super. Piękna sukienka dla młodej, szczupłej dziewczyny. Też lubiłam nosić takie rozkloszowame sukienki i spódnice.
OdpowiedzUsuńGdy byłam młoda też szyłam sobie sama sukienki na wesela, były niepowtarzalne, więc nie było obaw, że ktoś przyjdzie w takiej samej :-) .
Dziękuję :-) To prawda, szyjąc ma się unikalną kreację :-) Cieszę się bardzo, że wróciła moda na sukienki ze spódnicami z koła, są takie bezpretensjonalne i wprost stworzone do tańca :-)
UsuńTen gif mógłby być kadrem z dirty dancing ;)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję! :-) Naprawdę miło się w niej "wirowało" ;-)
UsuńPrzewertowałam Twojego bloga i jestem pod wrażeniem Twoich nietuzinkowych pomysłów.Ale ten gifowy filmik mnie "rozwalił".Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się :-) To mój pierwszy gif, ale wiedziałam, że inaczej nie pokażę za co kochać sukienkę z koła ;-)
OdpowiedzUsuń