wtorek, 26 marca 2013

Dekoracje wielkanocne

Powoli pojawiły się świąteczne zielono - żółte akcenty w temacie Wielkanocy.


Te piękne koszyczki z zielonego filcu dostałam w prezencie - zdolności są u nas widocznie rodzinne, ekhem .. ;-)


W tym roku jajka zamierzam ozdobić rysując na nich wzór cebulowyoczywiście jakiś łatwy :-)
po prostu granatowe kwiaty i szlaczki na białym jajku, a resztę okleję w takie wzory łowickie:


Tradycyjnie na Wielkanoc sieje się też rzeżuchę czy trawkę, u mnie rośnie jednak coś takiego, zjadliwego :-)
Od czasu zrobienia zdjęć zioła są już dużo, dużo większe, tutaj widać dopiero ich początki.

piątek, 22 marca 2013

Pokrowce na krzesła


Wysłużone krzesła biurowe z poważnymi uszczerbkami w tapicerce, warte jednak ratowania, ze względu na solidną konstrukcję
i wygodę, dostały nowe zdejmowane pokrowce. Zdjęć przed nie pokazuję, są naprawdę dramatyczne ;-) Pierwsze krzesło dodatkowo pozbyło się zbędnych podłokietników. Teraz błękitny kolor bardziej pasuje do błękitnych ścian, niż poprzednia czarna tapicerka.


To recykling recyklingu ;-) Mocny, błękitny materiał kupiłam w kąciku sprzedaży okazyjnej Ikea jako poszewki na poduszki do kanap systemowych, były po 5 zł sztuka. Najpierw uszyłam z nich pokrowiec na tapczan, a teraz, kiedy już nie mam tapczanu, rozkroiłam pokrowiec i powtórnie przeszyłam go w zdejmowane pokrowce na te dwa krzesła biurowe i jeden zgrabny fotelik z lat 60-tych.


piątek, 15 marca 2013

DIY: Balon z lampy


Pomysł często spotykany w dziecięcych pokojach. Do okrągłej papierowej lampy z marketu podczepiłam na czterech linach kosz balonu z osłonki na doniczkę. Kwiatek już z niej wyrósł ;-) Koszyk podtrzymują dwa sznurki zawiązane do drucianego stelażu lampy,
a kokardy z linami umocowałam tylko klejem z pistoletu do kleju na gorąco. W koszu podróżuje odważny Misiu :-)

wtorek, 12 marca 2013

Dzień Kobiet





Dziś Dzień Kobiet wystąpił dla mnie drugi raz w tym szczęśliwym roku :-)
Witaj mała kobietko, gratulacje dzielna Mamo!

piątek, 8 marca 2013

Okrągłe siedzisko


Poduszka o wysokości 10 cm i średnicy ok. 33 cm działa jako siedzisko podłogowe,
a w sezonie mam nadzieję balkonowe. 
To totalny recykling odpadów.





A powstała tak: zwinęłam w rulon ok. 6 m pasków gąbki o szerokości 1 cm i wysokości 10 cm,
które pozostały mi po przycięciu materaca z pianki i zaszyłam je w poszewce z nogawek dżinsowych dzwonów.



Piękna poduszka w wiejskie scenki rodzajowe widoczna na pierwszym zdjęciu to moja zdobycz z second-handu.
To francuski styl z XVIIIw. zwany tolie de Jouy. Scenki występują w kolorach niebieskim, jak poszewka poniżej lub czerwonym.
Dwa kupony tkaniny z czerwonymi scenkami rodzajowymi czekają jeszcze na swoje przeznaczenie, tak ciężko się zdecydować :-)


czwartek, 7 marca 2013

Narodzinowe gratulacje


Tegoroczną serię narodzin otwiera chłopczyk :-)
Następna będzie dziewczyna, potem znów chłopczyk, a potem ... i jeszcze potem ...? :-)
A niby mamy niż demograficzny ;-)

piątek, 1 marca 2013

DIY: Papier czerpany

W związku z dużą ilością starych dokumentów i brakiem niszczarki unicestwiłam je przemianą w papier czerpany.


Eksperymentowałam z grubością papieru, jedne arkusze są grubsze, inne cieńsze.



Jak wyprodukować swój własny papier czerpany możecie zobaczyć na tym filmiku.
W tym linku bardzo ciekawy jest pomysł z przekształceniem drucianego wieszaka w sito, rewelacja,
ale wolałam uzyskać cieńszy papier, więc swoją produkcję zmodyfikowałam korzystając tez z innych porad i wyglądała ona tak:



Papier rwiemy, tniemy lub przepuszczamy przez niszczarkę, następnie zalewamy wodą i zostawiamy na przynajmniej kilka godzin, może być nawet dzień, aby dobrze zmiękł. Miękką masę możemy dodatkowo zmiksować blenderem lub rozerwać palcami na większe kawałki. Nadmiar wody odsączamy na sicie lub durszlaku. Można też dodać klej, barwnik np. wywar z herbaty, zaparzoną kawę mieloną itp. Pozostaje nam plupa, którą dobrze odciśniętą przenosimy na sito z wygiętego do rozmiaru A4 drucianego wieszaka z naciągniętą pończochą. Pod spód kładziemy gazety lub szmatki a z wierzchu przykrywamy najlepiej przeźroczystą folią, aby widzieć czy rozwałkowujemy papierową masę równomiernie i jaką ma grubość. Teraz wałkujemy i względnie suchą masę możemy zostawić na sitku do wyschnięcia lub jeśli chcemy wyprodukować więcej niż jedną kartkę, zdecydowanym ruchem przerzucić arkusz na inną płaską powierzchnię i pozostawić do wyschnięcia. Można też przeprasować arkusz przez szmatkę gorącym żelazkiem.
Przede mną jeszcze eksperymenty z zatapianiem w papierowej masie np. suszonych kawiatków: